C-Vit serum liposomowe marki Sesderma
W tym roku miałam przyjemność stosować serum liposomowe z witaminą C jednej z moich ulubionych marek Sesderma. Serum używałam pod koniec lata, bo jak wiadomo właśnie w okresie letnim skóra potrzebuje w ciągu dnia dobrej dawki antyoksydantów, szczególnie pod codzienny krem z filtrem, który może mimo wszystko przyśpieszać generowanie wolnych rodników. Jakie są moje wrażenia?
Serum liposomowe z wit. C
Witamina C w liposomach ( 3-0-Ethyl Ascorbic Acid),
ekstrakt z Ginkgo Biloba, kwas hialuronowy
Witamina C w tym produkcie zamknięta jest w liposomach, co
jest bardzo dobrym argumentem by to serum stosować regularnie. Taka witamina ma większe
możliwości, lepiej przenika oraz wolniej się utlenia. Mało tego, jest to jedna
z lepszych form witaminy C (3-0-Ethyl
Ascorbic Acid). Bardzo stabilna i idealna dla skór z przebarwieniami.
Serum liposomowe
Serum nie jest wodniste, raczej o konsystencji półpłynnego żelu i o lekko pomarańczowym zabarwieniu. Pachnie świeżymi pomarańczami lub może mandarynkami? Nakładanie produktu jest łatwe i przyjemne. Wystarczy jedna kropla z pipety na twarz i jedna na szyję i dekolt. Podczas rozprowadzania serum lekko się lepi, ale to uczucie znika po kilku minutach. Może być odczuwalne lekkie mrowienie, w zależności od wrażliwości skóry ( np. po kwasach). Bardzo ładnie się wchłania i współgra z filtrem bez problemu. Nie roluje się, nie jest tłuste. Twarz zyskuje rozświetlenie, lekki blask i nawilżenie. Przy dłuższym i regularnym stosowaniu zdecydowanie można zauważyć poprawę kolorytu skóry i jej zdecydowane rozjaśnienie.Antyoksydacja
Nie od dzisiaj wiadomo, że witamina C jest jednym z najlepszych składników antyoksydacyjnych dostępnych na rynku. Zapobiega ona namnażaniu się w skórze wolnych rodników, dając jednocześnie zauważalne gołym okiem efekty w postaci piękniejszej cery. Szczególnie osoby palące papierosy oraz narażone na przewlekły stres powinny dostarczać swojej skórze duże dawki witaminy C, zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie.Niestety… podczas regularnego stosowania serum moja twarz była cały czas zapchana, dzień po dniu wychodziły na wierzch kolejne wypryski. Nie mam pojęcia który składnik powoduje u mnie taki efekt ( początek składu to glikol propylenowy, silikon i olej rycynowy – być może ta mieszanka) , ale z tego powodu nie wrócę już do tego produktu. Być może cery mniej skłonne do zapychania nie będą miały takich problemów.
Tak czy inaczej polecam ten produkt szczególnie cerom
suchym, skłonnym do przebarwień oraz cerom zniszczonym, cerom palaczy. Takim cerom jak moja polecam natomiast Sesderma C-Vit. Krem nawilżający z witaminą C w liposomach.
Znacie to serum? Jakie są wasze spostrzeżenia?
2 komentarzy
uwielbiam produkty Sesdermy, miałam kilka próbek akurat tego serum, u mnie sprawdził się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńTo świetnie :) U mnie lepiej spisuje się krem z tej samej serii. Niedługo o nim napiszę.
UsuńJeśli chcesz zapytać o coś związanego z poruszaną na blogu tematyką, czekam na Twoje pytanie w komentarzach. Na pewno odpowiem.