Mamy piramidę żywnościową. A co z piramidą pielęgnacji? Powyżej moja piramida. Nie czyta się jej tak jak piramidy żywnościowej, tylko na odwrót, czyli jej czubek pokazuje priorytety w pielęgnacji.

Jeśli chcemy od czegoś zacząć, to zacznijmy od zdrowia. W natłoku informacji o tym, jak mieć piękne włosy, cerę i ciało zapominamy o najważniejszym. Jeśli nasz organizm jest chory, nigdy nie osiągniemy zamierzonego celu.Wiem co mówię, ponieważ jestem tego najlepszym przykładem. Bardzo długo zmagałam się z silnie wypadającymi włosami i nadwagą, dopóki nie zrobiłam odpowiednich badań i nie zaczęłam leczyć nieszczęsnej niedoczynności tarczycy. Ale to tylko mały przykład tego, jak nasz organizm daje znać, że coś jest nie w porządku.

Wszyscy się starzejemy. Nie poradzimy nic na to, że lata uciekają i z dnia na dzień widzimy w lustrze, że zmiany nadchodzą. Mogą przychodzić szybciej lub wolniej. Zależy to od wielu czynników. Tych, nad którymi nie możemy panować jak np. geny, nie zmienimy. Nie jesteśmy jednak zdane na ślepy los. Walczyć o siebie, o swoją urodę, powinnyśmy zacząć jak najwcześniej. To nie są czasy, kiedy młoda dziewczyna swoją wiedzę musiała czerpać od mamy czy babci, ew. od równie niedoświadczonych koleżanek. Żyjemy w czasach, kiedy dzięki m.in. internetowi, wiedzą i doświadczeniem dzielimy się wszystkie między sobą. I to właśnie powinnyśmy wykorzystać.