Aktualna pielęgnacja włosów z JMO

by - października 08, 2019


To nie jest moje pierwsze spotkanie z marką John Masters Organics. Już od dłuższego czasu zdarza mi się wracać do ich produktów, zarówno tych do włosów jak i do twarzy. Zdecydowanie jednak wygrywają produkty włosowe. Tak wygląda moja obecna pielęgnacja włosów...



JMO Mięta & Wiązówka Błotna – szampon do włosów wypadających i osłabionych
mięta zielona i mięta pieprzowa, ekstrakt z wiązówki błotnej, cynk, guma guar

Szampon ten zakupiłam, ponieważ zaczęłam mieć chwilowe problemy ze skórą głowy (hormony, albo wcześniejsze eksperymenty kosmetyczne?). Skalp bardzo szybko się przetłuszczał i swędział. Szampon niestety nie rozwiązał tego problemu (zrobił to dopiero odpowiedni szampon leczniczy), ale dzięki niemu wiedziałam, że w trakcie kuracji, sytuacja się nie pogorszy i nowy produkt nie podrażni skóry. Wiązówka błotna ma za zadanie przeciwdziałać wypadaniu włosów i ich przetłuszczaniu. No nie wiem, czy ona sobie daje radę z tymi problemami :) Szampon jednak stosuje się bardzo przyjemnie. Mentol daje wrażenie chłodu podczas mycia włosów, a formuła całkiem nieźle się pieni i pachnie. Jedyną wadą produktu jest niestety słaba wydajność oraz guma guar w składzie.


JMO Cytrus & gorzka pomarańcza odżywka do włosów normalnych
cytryna, różowy grapefruit, gorzka pomarańcza, pantenol, proteiny pszeniczne, olejek z kiełków pszenicy

JMO Lawenda & awokado odżywka do włosów suchych
olejek lawendowy, olejek awokado, masło Shea, rumianek, proteiny sojowe, pantenol

JMO Mleczko do włosów z różą i morelą
organiczna woda różana, organiczny olej z pestek moreli, organiczne masło cupaucu  

Więcej na temat poszczególnych odżywek do włosów JMO pisałam TUTAJ.
Dlaczego potraktuję je jako jedną odżywkę? Ponieważ tak właśnie są przeze mnie traktowane. Szczególnie dotyczy to mleczka różanego, które stosuje właśnie jako maskę, a nie produkt bez spłukiwania. Biorąc pod uwagę, że dwa pierwsze produkty są produktami proteinowymi, najlepsze efektu uzyskuje właśnie poprzez mix dwóch ostatnich lub trzech naraz. Ewentualnie najpierw odżywka proteinowa, później emolientowa :)

Generalnie wszystkie trzy odżywki można spokojnie używać również bez spłukiwania. Jest to genialny patent, szczególnie w przypadku, gdy włosy naprawdę tego potrzebują. Składy są piękne i zawierają prawie wszystkie te składniki, które służą moim kudłom :)

Moje włosy naprawdę lubią pielęgnacje z tą marką. Szczerze polecam.
A jakie jest Twoje doświadczenie z marką JMO?


Zaznaczam, że posiadam jeszcze stare wersje produktów ( obecnie mają one nieco zmieniony skład)
Post nie jest sponsorowany, wszystkie produkty zostały przeze mnie zakupione.

You May Also Like

3 komentarzy

Jeśli chcesz zapytać o coś związanego z poruszaną na blogu tematyką, czekam na Twoje pytanie w komentarzach. Na pewno odpowiem.