Pielęgnacja ciała zima/wiosna 2021

by - marca 27, 2021


Latem w pielęgnacji ciała stawiam zdecydowanie na nawilżanie, utrzymanie bariery hydrolipidowej oraz ochronę UVA i UVB. Zimą natomiast prym wiedzie złuszczanie i kuracje poprawiające krążenie i przepływ limfy.

Tak, dzięki pracy siedzącej coraz częściej muszę pilnować tego tematu, ponieważ mimo aktywności fizycznej zastoje lubią się tworzyć i sprzyjają min. powstawaniu cellulitu. Prawda jest taka, że działam na ten problem wewnętrznie (to już temat na oddzielny wpis), ale lubię czasem dołożyć zewnętrznie składniki, które mogą wspomóc tą walkę. Błotek GUAM w małych opakowaniach używam od dawna, fajnie wygładzają skórę i są przyjemnym (przynajmniej dla mnie) zabiegiem domowego SPA. Tym razem dołożyłam do nich krem Guam Fangocrema Dren.

Jeśli chodzi o złuszczanie, to w tym roku postawiłam na kwasy AHA i balsam intensywnie wygładzający do ciała Paula's Choice. Dodatkowo nawilżałam ciało masłem Organique feel up, które dostałam w prezencie. Jak sprawdziły się te produkty?

Guam Fangocrema Dren
Błotny koncentrat drenująco-wyszczuplający w kremie
Sól morska, algi, ruszczyk kolczasty, kofeina, bluszcz oraz escyna.

Mamy tu skład, który ma uszczelniać naczynia włosowate, zwiększać przepływ płynów a także pobudzać krążenie krwi i limfy. Algi i sól morska wygładzają skórę i delikatnie ujędrniają. Oczywiście nie ma się co łudzić, że samo smarowanie ud i pośladków sprawi cuda, ale działanie balsamu w postaci gładszej skóry jest widoczne. Najlepsze efekty osiągam, kiedy łączę go z wieczornym masażem drenującym. Zawsze można to robić np. oglądając serial ;) Produkt ma niebiesko-zielony kolor, ładnie się wchłania, pozostawiając silikonową powłoczkę. Pachnie bardzo przyjemnie.

Paula's Choice Skin Revealing Body Lotion 10% AHA
Ujędrniająco-złuszczający balsam z 10% kwasem glikolowym
kwas glikolowy 10%, ekstrakt z liści zielonej herbaty, ekstrakt z rumianku, bisabolol, alantoina, masło shea, kwas stearynowy

Zima to idealna pora na złuszczanie naskórka, które należy się nie tylko twarzy i dekoltowi ale także całemu naszemu ciału. Zdecydowanie balsam złuszcza (straciłam ostatnie resztki słonecznej opalenizny i jestem obecnie blada jak córka młynarza), wyciąga także na początku niedoskonałości na wierzch. Co do nawilżania, to nie zauważyłam takiego działania. Produkt nie posiada parafiny, ale niestety silikony są. Czuć je wyraźnie podczas stosowania. Jako produkt jednorazowy do odnowy naskórka jest jak najbardziej ok, szczególnie że trudno na rynku o produkty z kwasami dedykowane pielęgnacji ciała. Oczywiście można dodać kwasy do balsamu nawilżającego (też tak robię :)). Newralgiczne miejsca traktuje również jesienną porą tretinoiną.

ORGANIQUE Ujędrniające masło do ciała Feel Up
masło shea, olej kokosowy, ekstrakt z zielonego kawioru, ekstrakt z herbaty matcha

Bardzo ładny skład, ale niestety działanie już nie :(. Oprócz świetnego, świeżego zapachu limonki, masło nie radziło sobie ze suchą skórą, którą miałam po stosowaniu balsamu z kwasem. Wręcz przeciwnie, miałam wrażenie, że skóra na kolanach na przykład, jest po zastosowaniu tego masła w jeszcze gorszym stanie niż przed. Niestety nie mogę go Wam polecić. Zauważyłam także, że moja skóra by na dłużej cieszyć się nawilżeniem i gładkością potrzebuje niestety parafiny w balsamach/masłach. Takie produkty wybiorę w pielęgnacji wiosennej w tym roku. O tym już niedługo.

Dajcie znać, co stosowałyście zimą, aby cieszyć się gładką skórą na wiosnę?

You May Also Like

3 komentarzy

  1. Bardzo ciekawe kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiesz może gdzie dostanę ujędrniające masło do ciała Feel Up? W żadnej stacjonarnej drogerii nie mogę go znaleźć.

    OdpowiedzUsuń

Jeśli chcesz zapytać o coś związanego z poruszaną na blogu tematyką, czekam na Twoje pytanie w komentarzach. Na pewno odpowiem.