W związku z tym, że mój wieloletni i ukochany krem z filtrem został zreformowany i w tym momencie za żadne skarby nie jestem w stanie go używać (pisałam o tym w poście o kosmetycznych must have) nadszedł czas na poszukiwania filtru idealnego. Czy mi się to udało?

Po wielu analizach, mój wybór padł na dwa produkty. Oba są kremami z filtrami chemicznymi (zdecydowanie wolę je od fizycznych) i oba okazały się bardzo dobrym zastępstwem dla LRP Anthelios Fluid.

PURITO Centella Green Level Unscented Sun SPF 50+/PA++++
Bezzapachowy krem z filtrem
filtry chemiczne, kwas madekasowy i madekasozyd, niacynamid, ekstrakt z wąkroty azjatyckiej

Mamy tutaj SPF50+ i PA+++, dzięki czemu chronimy skórę na najwyższym poziomie. Nie tylko przed poparzeniami, ale przede wszystkim przed fotostarzeniem. Krem zawiera wyciąg z wąkrotki azjatyckiej, który działa kojąco i przeciwzapalnie. Znajdziemy w nim również jedną z moich ukochanych substancji czynnych - niacynamid. Konsystencja jest lekka (ale nie taka jak mleczko). Podczas nakładania widoczna jest biała warstwa, która bardzo szybko znika i wchłania się w skórę.
O tłustości nie ma mowy, u mnie efekt jest matowy. Nie wiem jak pachnie wersja podstawowa, ta jest bezzapachowa. Nie zawiera olejków eterycznych i jest dedykowana szczególnie osobom o wrażliwej, skłonnej do alergii skórze. Cera przez cały dzień pozostaje w idealnym stanie, krem współgra ze wszystkimi produktami pod nim i na nim. Nie zauważyłam podczas jego stosowania nowych przebarwień, czy innych problemów skórnych. Jedynym minusem może być dziwne uczucie ściągnięcia tuż po jego nałożeniu, jakby efekt maski. Na szczęście znika on po kilku minutach.

Skład:
Water, Butylene Glycol, Butyloctyl Salicylate, Glycerin, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate,Hydrogenated Polyisobutene, Acrylates Copolymer, Silica, 1,2-Hexanediol, Niacinamide, Dibutyl Adipate, Ethylhexyl Triazone, Polyglyceryl-3 Methylglucose Distearate, Cetearyl Olivate, Cetearyl Alcohol,Dicaprylyl Carbonate, Sorbitan Olivate, Glyceryl Stearate, Methyl Glucose Sesquistearate, Sorbitan Stearate,Centella Asiatica Extract(4315ppm), Madecassoside, Asiaticoside, Madecassic Acid, Asiatic Acid, Pentaerythrityl Tetra-di-t-butyl Hydroxyhydrocinnamate, Disodium EDTA, Adenosine, Hyaluronic Acid, Caprylyl Glycol, Ethylhexylglycerin, Tocopherol


COSRX Aloe Soothing Sun Cream SPF50+/PA+++
Nawilżający krem z filtrem przeciwsłonecznym

Ten produkt pod względem konsystencji jest idealny. To tak, jakby nakładać po prostu krem nawilżający, tyle że posiadający filtry przeciwsłoneczne. Co prawda wolałabym tutaj PA na wyższym poziomie. Ale cóż, nie jest to moim zdaniem krem na plażowanie. Natomiast o zastosowań codziennych, myślę, że idealny :). Oprócz swoich głównych właściwości, posiada również dodatkowe, które bardzo mi się podobają. Naprawdę dobrze nawilża skórę. Wszystko dzięki ekstraktowi z aloesu oraz witaminie E. Uwielbiam go też ze efekt dewy, który jest moim wyznacznikiem dobrych produktów. Jestem pewna, że na długo zagości w mojej kosmetyczce.

Skład:
Water, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Glycerin, Propylene Glycol, Cyclopentasiloxane, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Phenylbenzimidazole Sulfonic Acid, Dicaprylyl Carbonate, Isoamyl P-Methoxycinnamate, Potassium Cetyl Phosphate, Alcohol,Dimethicone, Glyceryl Stearate, Butylene Glycol, Titanium Dioxide, C14-22 Alcohols, Polymethyl Methacrylate, Cetearyl Alcohol, Aloe Arborescens Leaf Extract, Dipotassium Glycyrrhizate, Tocopheryl Acetate, Peg-100 Stearate, Silica, C12-20 Alkyl Glucoside, Dimethicone/Vinyl Dimethicone Crosspolymer, Aluminum Hydroxide, Stearic Acid, Caprylyl Glycol, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Carbomer, Xanthan Gum, Triethanolamine Sodium Hydroxide, Fragrance, Phenoxyethanol, Disodium Edta.

Podsumowując, jestem bardzo szczęśliwa, że na rynku pojawiają się coraz lepsze kremy z filtrami przeciwsłonecznymi. Cosrx jest moim codziennym sprzymierzeńcem, a Purito tworzy z nim mix w bardziej wymagających sytuacjach.

EDIT 2021:
Niestety do kremu Purito już nie wrócę. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że źle wpływa na stan mojej cery. Robi się ona ziemista i traci blask. Po odstawieniu wraca do normalności. Do niezobaczenia Purito :)