Dermokosmetyki czy kosmetyki naturalne?

To pytanie na pewno zadaje sobie wiele z nas, szczególnie teraz, kiedy kosmetyki naturalne zawojowały rynek kosmetyczny. Nie są to już tylko bardzo proste kremy na bazie naturalnych składników ale również bogate w aktywne składniki produkty.

Popularne dermokosmetyki

Popularność dermokosmetyków nie bierze się znikąd. Dlaczego są lepsze od produktów drogeryjnych? Jeśli borykamy się z konkretnym problemem skórnym, to właśnie dzięki dermokosmetykom efekty działania pojawią się szybciej i będą namacalne. Zazwyczaj dermokosmetyki i kosmeceutyki posiadają w składzie składniki bioaktywne w wysokich stężeniach. Właśnie te wysokie stężenia składników aktywnych są tutaj kluczowe.

Kosmetyki naturalne, czy warto?

Oczywiście że tak. Jest to doskonały wybór dla cer, które są wrażliwe i nie tolerują większości substancji chemicznych znajdujących się w produktach kosmetycznych (nie licząc przypadków uczulenia na jeden z użytych składników naturalnych, co też się zdarza). Trzeba jednak pamiętać że nie osiągniemy podczas ich stosowania tak spektakularnych i szybkich efektów jak po celowanych dermokosmetykach. Mają za to swoje niepodważalne plusy: zazwyczaj nie posiadają w swoich składach najróżniejszych konserwantów, barwników, emulgatorów i rozpuszczalników. Świetnie nawilżają i natłuszczają (olejki, hydrolaty) oraz genialnie oczyszczają (glinki, peelingi). Są również idealne do włosów.

Osobiście mam swoich ulubieńców zarówno w jednej jak i drugiej grupie. Przede wszystkim lubię kosmetyki z dobrym składem i dające widoczne rezultaty oraz przyjemność z ich stosowania. W ostatnim czasie udało mi się zakupić kilka dobrych kosmetyków naturalnych, z których jestem zadowolona i chętnie podzielę się opinią na ich temat.

Miya Cosmetics I'm Coco Nuts
Intensywnie nawilżający krem z olejkiem kokosowym
olej sezamowy, olej kokosowy, gliceryna, wit. E, panthenol
Typowy emolient na bazie olejów. Posiadaczki suchych skór powinny być bardzo zadowolone. Kremik nic szczególnego nie zrobi z naszą skórą oprócz zabezpieczenia i natłuszczenia ( nawilżenia?). Idealny do jej regeneracji i ukojenia. Zapach bardzo przyjemny, konsystencja gęsta, trochę tempa. Szkoda że u mnie powoduje niespodzianki, ale moja twarz nie lubi się z olejami niestety.

Miya Cosmetics Coco BeautyJuice 
Aktywna esencja w lekkiej mgiełce
Ekstrakt z owocu kokosa, sok aloesowy, niacynamid, kwas hialuronowy, panthenol
Mgiełka do twarzy o przyjemnym składzie. Pachnie super, chociaż ten zapach może być czasem męczący. Nie zauważałam jakiś spektakularnych zmian w trakcie jej stosowania, ale nie o to przecież chodzi. Traktuje ją trochę jak tonik (esencję humektanową) lub używam do spryskiwania maseczek glinkowych. Uwaga, może lekko szczypać, jeśli skóra jest wrażliwa. Generalnie polecam, chociaż obecnie moją ulubioną mgiełką jest dużo tańsza mgiełka Ziaja Acai.

Nacomi Aqua Hydra Skin
Nawilżający koktajl do twarzy 3 w 1
Kolagen morski, hydrolizowana elastyna morska, ekstrakt z miodu, kwas hialuronowy, oleje, ekstrakt z aloesu, panthenol, witamina E
Skład piękny, działanie również. Jest to naprawdę dobry krem nawilżający, bo tak ten produkt stosuję. Świetny efekt zarówno na noc jak i w ciągu dnia. Pod makijażem spisuje się genialnie. Nie zauważyłam zapychania, czy innych problemów. Jedyne co może męczyć to dość specyficzny silny zapach. Polecam.

Yope Krem do rąk Szałwia i zielony kawior
Ekstrakt z szałwii, wyciąg z glonów morskich, masło shea, olej z oliwek, kokosowy i arganowy, wit. E
Działanie kremu jest naprawdę OK. Jest lekki, ładnie się rozprowadza. Produkt ma jednak kilka dla mnie dużych wad, które sprawiają ze już po niego nie sięgną :) Po pierwsze opakowanie, a konkretnie zakrętka. Odbiera całą przyjemność stosowania kremu. Mam problem z jej zakręceniem, brudzi się itd. Po naciśnięciu zawsze dostają za dużo kremu. Po drugie zapach . Ziołowy, mocny. Nie moja bajka. Jeśli te wady są dla Ciebie nieistotne, to biorąc pod uwagę skład i działanie, bierz w ciemno.

Evree kremy do rąk
Wszystkie kremy Evree! Uwielbiam je. Nie posiadają parafiny, utrzymują skórę dłoni w ryzach. Są tanie. Same plusy. Cały czas do nich wracam i polecam. Ulubiony to maxrepair.

Resibo Odżywczy balsam do ciała
Wyciąg z miodunki plamistej, olej monoi, olej kukui, masło shea, olej migdałowy, olej abisyński, D-Panthenol
Uwielbiam ten balsam ze względu na jego działanie. Rzeczywiście świetnie odżywia skórę. Jeśli stosuje go regularnie, efekty są widoczne gołym okiem. Mimo że to praktycznie same oleje. Produkt ma tylko jeden wielki dla mnie minus. Zapach. No nie jest to mój ulubieniec pod tym względem. Ale wybaczam. Konsystencja raczej gęsta, rozprowadza się fajnie, szybko wchłania pozostawiając jednak specyficzną powłoczkę. Bardzo lubię mimo ceny.

Sukin Super Greens
Detoksykujący krem antycellulitowy
ekstrakty z liści mate, stewii, jarmużu, pietruszki, spiruliny, chlorelli, jagód goji, acai, oleje z nasion chia, macadamia, kokosowy, koenzym Q10
Skład bardzo interesujący. Balsam ma zadanie detoksykujące i odżywcze. Bardzo ładnie się rozprowadza i wchłania. Jest dosyć gęsty i podobnie jak w przypadku resibo posiada mało przyjemny dla mnie zapach. Ehh, te kosmetyki naturalne. Podczas regularnego stosowania skóra naprawdę wygląda dobrze. Oczywiście jest to tylko efekt kosmetyczny. Nic nie zrobi skórze tak dobrze jak aktywność fizyczna i odpowiednie nawyki żywieniowe.


Zapraszam również do przeczytania mojego wpisu o świadomej pielęgnacji skóry.
Jeżeli masz swoje ulubione produkty naturalne do pielęgnacji twarzy, dłoni i ciała, podziel się nimi ze mną w komentarzach.