W wieku 40 lat nie wierzę już w żadne bajki dotyczące cellulitu i tego jak łatwo mogę się go pozbyć za pomocą diety czy aktywności fizycznej. Jestem szczupła, aktywna fizycznie, jem naprawdę przyzwoicie, a cellulit jak był tak jest. Winię za to predyspozycje genetyczne, hormony oraz pracę w trybie siedzącym. Mam jednak szybki sposób na to jak zmniejszyć jego widoczność na tyle, aby bez problemu ubrać sukienkę, szorty, strój kąpielowy i czuć się ze swoim ciałem bardzo dobrze. Szczególnie teraz, latem...

Na przełomie lat stosowałam już tyle rożnych sposobów na gładką, zgrabną pupę i uda, że mogę śmiało podzielić się z Wami tym, co u mnie działa. Zaznaczam, u mnie! Każde ciało jest inne i nie mogę dać gwarancji, że poniższe kroki zadziałają u Ciebie. Jednak warto spróbować. W moim przypadku po ich wdrożeniu i REGULARNYM stosowaniu efekt widoczny jest zazwyczaj już po niecałym tygodniu.

To trzy najważniejsze kroki, które pozwalają mi zmniejszyć widoczność cellulitu i lubić swoje ciało. Specjalnie nie piszę tu o takich podstawach jak unikanie cukru, nabiału, treningi hiit, cardio i siłowe, picie odpowiedniej ilości wody itd. To są podstawy. Czasem jednak mimo tych działań, skóra nadal nie wygląda tak jakbyśmy chciały. Wtedy wdrażam poniższe rytuały. A więc do działa:

Tak, wiem. Też myślałam że to tylko kwesta peelingu i wygładzenia skóry. Ale nie. Masaż szczotką ujędrnia ciało i zmniejsza widoczność cellulitu. Tylko musi być stosowany codziennie. Moim zdaniem wybór narzędzia nie ma większego znaczenia, ja mam zwykłą szczotkę z wypustkami z Rossmanna. Chodzi o to by rzeczywiście poświęcić te 10 min. dziennie na wymasowanie ciała od dołu do góry ruchem wymiatającym. Ja robię to rano lub wieczorem i niekoniecznie przed prysznicem. Czasem po masażu po prostu nakładam balsam.

Czasem to, co wydaje się być cellulitem jest po prostu wiotką, pozbawioną jędrności skórą. Wtedy należy zadziałać mocnymi środkami. U mnie taki problem pojawia się zazwyczaj z tyłu ud, gdzie skóra jest lekko rozciągnięta i mało napięta. Aby ją naprawić działam z podwójną siłą nakładając balsam z retinolem na kwasy. Codziennie wieczorem wsmarowuje w ten obszar peeling TO z 30% AHA (nie zmywam) a po kilku minutach balsam Paula's Choice Retinol Skin-Smoothing Body. Już po kilku dniach skóra wygląda o niebo lepiej.