W mojej pielęgnacji ciała stawiam na trzy podstawowe kroki: złuszczanie, modelowanie i odżywianie. Jeśli chodzi o modelowanie, najlepiej sprawdza się oczywiście aktywność fizyczna, ale niektóre składniki aktywne mogą również spełniać taką funkcję. Złuszczanie pozostawiam kwasom i retinolowi, a podczas kąpieli czy prysznica również peelingom mechanicznym. W odżywieniu najbardziej cenię wszelkiego rodzaju masła, najbardziej Shea. Dzisiaj kilka produktów które spełniają powyższe zadania...

Latem w pielęgnacji ciała stawiam zdecydowanie na nawilżanie, utrzymanie bariery hydrolipidowej oraz ochronę UVA i UVB. Zimą natomiast prym wiedzie złuszczanie i kuracje poprawiające krążenie i przepływ limfy.

W zimie zdecydowanie moje dłonie i stopy częściej potrzebują kremów dedykowanych właśnie im. Wybór dobrego kremu do rąk i stóp czasami graniczy z cudem. Większość z nich ma niestety parafinę w składzie i inne nieprzyjemne składniki. Zazwyczaj też nie przynoszą żadnych większych korzyści niż stosowany na całe ciało balsam lub masło...

Kiedy nadchodzi okres zimowy, lubię zaopatrzyć się w gęste, treściwe produkty do ciała. Jakoś wtedy skóra woła o mocniejsze odżywienie i nawilżenie. Lubię też mieć takie, które ją ujędrnią i odmłodzą. Na jakie masła i balsamy postawiłam w tym roku?

Nawiązując do pierwszej części wpisu na temat stosowanych przeze mnie ostatnio produktów marki Mokosh w pielęgnacji twarzy, dzisiaj krótkie podsumowanie produktów do ciała. Czy zrobiły na mnie wrażenie? Które polecam?

Marka Lab One podobno wykorzystuje w swoich produktach cząsteczki wody o bardzo drobnych częściach (wielkości 1 nanometra). Ta metoda pozwala na dużo wyższą wchłanialność składników aktywnych w skórę... 

Czy warto kupować peelingi do ciała? Przecież składniki takich produktów są dostępne praktycznie w każdym domu. Przygotowanie własnego kosmetyku to kilka minut. Moimi ulubionymi zdzierakami do ciała są peelingi cukrowe "pływające" w oleju i peeling kawowy...

Początek roku to idealny moment aby przyjrzeć się swojemu ciału i pomyśleć o dobrych produktach do ciała. Oczywiście nic nie zastąpi zdrowej diety i aktywności fizycznej, ale dedykowane produkty mogą pomóc w szybkim upiększeniu obszarów ciała nad którymi chcemy popracować. Jeśli w okresie zimowym zaniedbaliśmy nieco uda i pośladki, możemy spróbować zmasowanego ataku w postaci masaży i body wrappingu...

Dzisiejszy post bardzo króciutko przybliży wszystkim zainteresowanym żele pod prysznic marki Natura Siberica, które miałam przyjemność używać przez ostatnie miesiące. Jest to rosyjska marka specjalizująca się w kosmetykach naturalnych. Bardzo ładne składy żeli i ich duża pojemność zachęcają do testowania. Czy warto?

Markę Nuxe zna praktycznie każdy. Ta francuska marka bazuje na naturalnych składach i unikaniu olejów mineralnych i barwników. Nie jestem wielką fanką tej marki, ale są dwa produkty do których regularnie wracam ponieważ nie znajduję na rynku lepszych odpowiedników. Chodzi o suche olejki. Długo wahałam się przed ich zakupem uważając że to zbędne gadżety i kupuje się je raczej dla poczucia luksusu niż z racji pożytecznych właściwości. Myliłam się...

Od wielu lat, mimo aktywności fizycznej, zdrowego odżywiania i stałej wagi stosuję produkty które z lepszym lub gorszym skutkiem przyczyniają się do zmniejszenia nierówności na moich udach i pośladkach. Równie ważne jest dla mnie wygładzenie powierzchni skóry i lekkie jej zliftingowanie. Szukając produktów z aktywnymi składnikami postanowiłam spróbować alg na cellulit...

Zdecydowanie wolę mała do ciała niż balsamy. Nawet latem, chociaż w duszne i gorące dni raczej wybieram coś lżejszego. Dlaczego masła? mają gęstą konsystencję, zazwyczaj się nie kleją, są wydajne i pozostawiają śliską, błyszcząca powłokę, która sprawia, że ciało już po pierwszej minucie wydaje się nawilżone i jędrne. Poza tym wybierając masła np. z masłem Shea zapewniamy sobie nie tylko przyjemne doznania estetyczne, ale również skuteczne działanie...

Do wiosny jeszcze trochę czasu, ale już niedługo będziemy odsłaniać swoje ciało i na pewno każda z nas chce czuć się w swoim dobrze. Oczywiście nic nie zastąpi zdrowej diety i aktywności fizycznej -  tylko przestrzegając pewnych zasad i pracując nad sobą możemy sprawić by nasze ciało było w dobrej formie. Nawet modelki Victoria's Secret wiedzą, że codzienna walka o zgrabną sylwetkę i zdrowy organizm to podstawa. O aktywności fizycznej postaram się napisać nieco więcej w najbliższym czasie. Być może uda mi się również przygotować krótką rozpiskę zdrowego menu. Dzisiaj kolejna porcja kosmetyków które wspierają mnie w walce o jędrną i gładką skórę ciała.

Zapraszam również do części pierwszej > TUTAJ

Oczywiste jest, że młoda, zadbana twarz i piękne włosy to nie pełen obraz naszej osoby. Musimy również myśleć o reszcie, czyli o naszej sylwetce od szyi w dół. Ideałem jest zadbane, gładkie ciało z płaskim brzuchem, napiętymi pośladkami, jędrną skórą, bez rozstępów i cellulitu. Aby w ogóle móc dążyć do tego ideału musimy zacząć od najważniejszego, czyli odpowiedniego odżywiania i ew. suplementacji. Następnie musimy zająć się swoją kondycją i rzeźbą wszystkich lub wybranych partii ciała. Jeśli już osiągniemy upragnioną sylwetkę swoją ciężką pracą, z pomocą mogą dopiero przyjść nam kosmetyki do ciała.

Dzisiaj temat mniej anti-aging, ale za to jakże przyjemny. Nie oszukujmy się, to w czym się kąpiemy lub używamy pod prysznicem ma znaczenie nie tylko dla naszej skóry, ale także samopoczucia. Każdy lubi po męczącym dniu chwilę przyjemności w wannie czy pod strumieniem gorącej wody w kabinie prysznicowej. Wybór żeli pod prysznic i płynów do kąpieli jest spory. Jak pewnie wielu z was, przetestowałam praktycznie wszystkie z tych najbardziej popularnych i spotykanych na pólkach sklepowych.

Kwasy owocowe wykorzystywane jako peeling chemiczny, są idealnym zastępstwem tak dobrze znanego nam peelingu mechanicznego. Część kobiet boi się słowa "kwasy" i omija je z daleka, a jeszcze inne w ogóle nie słyszały o takim wynalazku. Owszem są wśród nich mocne produkty z którymi należy się obchodzić ostrożnie, ale są też produkty, w których zawartość kwasów jest naprawdę niewielka i nie należy się ich obawiać, o ile tylko przestrzegamy kilku podstawowych zasad: